środa, 14 listopada 2012

Z ARCHIWUM

UGLYTOYSy już jakiś czas krążą po wirtualnym i rzeczywistym świecie.
W międzyczasie trochę się działo. 
Część z nich znalazło nowe domy, reszta nadal siedzi i dłubie z nudów w nosie. 
Dlatego tu i teraz, wrzucam tych który byli i tych którzy jeszcze są.
Zdjecia powstały przy i za moim garażem w warunkach jesienno mrozowych co można rozpoznać po lekko zaczerwienionych noskach 
Małpa, razem z kozłem poniżej, powędrowała jako prezent dla Kacpra.

  Kozioł, koza, królik czy lisy. Interpretacji tyle ile oglądających. Jakkolwiek się zwie, jest własnościa Anny P. (serwus Anga!) i z tego co wiem jest szczęśliwy.



Obok Angowego kozła (nazywanym przez nią diabłem wcielonym-doprawdy nie wiem dlaczego :P) siedzi królik (tak naprawdę podejście nr 3 do zrobienia królika, tym razem udany) własność Agaty Pankros. Najmłodszej pisarki jaką znam...o tym później. U Agaty zyskał imię Karampuk












Brak komentarzy:

Prześlij komentarz